Milena: "No cóż, że ze Szwecji"? – od tego popularnego powiedzenia mogłabym rozpocząć dzisiejszy wpis, bowiem to właśnie z ojczyzny Alfreda Nobla i Astrid Lindgren wywodzą się trzej muzycy o imionach Peter, Bjorn i John. Panowie zaczęli grać ze sobą w 1999 roku i prawdopodobnie do dziś nie mielibyśmy okazji o nich usłyszeć, gdyby siedem lat później nie udało im się wylansować przeboju, którego sława sięgnęła daleko poza granice ich rodzinnego kraju. Był to, jak dotąd, jedyny tak wielki sukces tego tria. W piosence usłyszeć możemy głos wokalistki – Victorii Bergsman, którą muzycy zaprosili do współpracy, a także charakterystyczne gwizdanie. Podobno sięgnięcie po ten środek było dziełem przypadku. Członkowie formacji poszukiwali bowiem instrumentu, na którym mógłby zostać zagrany przewijający się przez cały utwór krótki motyw. Aby zyskać pewność, że go nie zapomną, nagrali go gwiżdżąc i to właśnie to robocze rozwiązanie okazało się najlepsze. Tych z Was, którzy nie kojarzą piosenki "Young folks" mogę zapewnić, że ta pojawiająca się już na początku melodia natychmiast zapada w pamięć. Jeśli zatem macie ochotę, zachęcam do gwizdania, choć sama do Was nie dołączę, bo, może wstyd przyznać, wciąż nie udało mi się opanować tej sztuki. Może zatem… po prostu zanucę? 🙂
Więcej takiej muzyki usłyszysz na kanale głównym Radia DHT, włącz koniecznie: www.radiodht.com i zostań na dłużej!
Peter Bjorn and John – Young folks
Milena: “No cóż, że ze Szwecji”? – od tego popularnego powiedzenia mogłabym rozpocząć dzisiejszy wpis, bowiem to właśnie z ojczyzny Alfreda Nobla i Astrid Lindgren wywodzą się trzej muzycy o imionach Peter, Bjorn i John. Panowie zaczęli grać ze sobą w 1999 roku i prawdopodobnie do dziś nie mielibyśmy okazji o nich usłyszeć, gdyby siedem lat później nie udało im się wylansować przeboju, którego sława sięgnęła daleko poza granice ich rodzinnego kraju. Był to, jak dotąd, jedyny tak wielki sukces tego tria. W piosence usłyszeć możemy głos wokalistki – Victorii Bergsman, którą muzycy zaprosili do współpracy, a także charakterystyczne gwizdanie. Podobno sięgnięcie po ten środek było dziełem przypadku. Członkowie formacji poszukiwali bowiem instrumentu, na którym mógłby zostać zagrany przewijający się przez cały utwór krótki motyw. Aby zyskać pewność, że go nie zapomną, nagrali go gwiżdżąc i to właśnie to robocze rozwiązanie okazało się najlepsze. Tych z Was, którzy nie kojarzą piosenki “Young folks” mogę zapewnić, że ta pojawiająca się już na początku melodia natychmiast zapada w pamięć. Jeśli zatem macie ochotę, zachęcam do gwizdania, choć sama do Was nie dołączę, bo, może wstyd przyznać, wciąż nie udało mi się opanować tej sztuki. Może zatem… po prostu zanucę? 🙂
https://www.youtube.com/watch?v=iArXv64tCJA
Więcej takiej muzyki usłyszysz na kanale głównym Radia DHT, włącz koniecznie: www.radiodht.com i zostań na dłużej!