Milena: Czy kiedy w głowach artystów rodzą się pomysły na wielkie przeboje, od razu wyczuwają oni potencjał swoich pomysłów? Myślę, że intuicja podpowiadała Noelowi Gallagherowi – jednemu z braci tworzących grupę Oasis, że kiełkująca w jego głowie melodia da początek piosence, która w przyszłości zasłuży na status kultowej. Świadczyć może o tym fakt, że na jednym z koncertów postanowił podzielić się z publicznością zaczątkiem powstającego utworu, co miało miejsce zaledwie cztery dni po tym, gdy zaczął go komponować. Tytuł, jaki nadano tej nowości dopiero jakiś czas po premierowym wykonaniu, jest swego rodzaju opozycją wobec pewnej kompozycji Davida Bowiego. Na tym nie kończą się jednak związki z twórczością innych artystów – w piosence tej pobrzmiewają bowiem inspiracje muzyką Johna Lennona, co dotyczy w szczególności fortepianowego wstępu, którego akordy mogą budzić skojarzenia z pierwszymi taktami "Imagine". Co do warstwy tekstowej, na jej zawartość wpłynął właściwie przypadek. W refrenie pojawia się co prawda imię Sally, autor wspomina jednak, że nie miał tu na myśli żadnej konkretnej dziewczyny, a na wybór tego imienia wpływ miał jego syn. Postać Sally doczekała się jednak siostry – Gallagher twierdzi, że jest nią tytułowa Lyla z kompozycji wydanej przez Oasis w 2005 roku.
My jednak przeniesiemy się o 10 lat wcześniej do czasów, gdy rozkwitała kariera zespołu, będącego znakiem rozpoznawczym bardzo popularnego wówczas gatunku o nazwie britpop i posłuchamy jednego z jego największych przebojów. A to nie jedyna niezapomniana muzyczna propozycja tej grupy, którą możecie usłyszeć na naszej antenie.
Więcej takiej muzyki usłyszysz na kanale głównym Radia DHT, włącz koniecznie: www.radiodht.com i zostań na dłużej!
Oasis – Don’t look back in anger
Milena: Czy kiedy w głowach artystów rodzą się pomysły na wielkie przeboje, od razu wyczuwają oni potencjał swoich pomysłów? Myślę, że intuicja podpowiadała Noelowi Gallagherowi – jednemu z braci tworzących grupę Oasis, że kiełkująca w jego głowie melodia da początek piosence, która w przyszłości zasłuży na status kultowej. Świadczyć może o tym fakt, że na jednym z koncertów postanowił podzielić się z publicznością zaczątkiem powstającego utworu, co miało miejsce zaledwie cztery dni po tym, gdy zaczął go komponować. Tytuł, jaki nadano tej nowości dopiero jakiś czas po premierowym wykonaniu, jest swego rodzaju opozycją wobec pewnej kompozycji Davida Bowiego. Na tym nie kończą się jednak związki z twórczością innych artystów – w piosence tej pobrzmiewają bowiem inspiracje muzyką Johna Lennona, co dotyczy w szczególności fortepianowego wstępu, którego akordy mogą budzić skojarzenia z pierwszymi taktami “Imagine”. Co do warstwy tekstowej, na jej zawartość wpłynął właściwie przypadek. W refrenie pojawia się co prawda imię Sally, autor wspomina jednak, że nie miał tu na myśli żadnej konkretnej dziewczyny, a na wybór tego imienia wpływ miał jego syn. Postać Sally doczekała się jednak siostry – Gallagher twierdzi, że jest nią tytułowa Lyla z kompozycji wydanej przez Oasis w 2005 roku.
My jednak przeniesiemy się o 10 lat wcześniej do czasów, gdy rozkwitała kariera zespołu, będącego znakiem rozpoznawczym bardzo popularnego wówczas gatunku o nazwie britpop i posłuchamy jednego z jego największych przebojów. A to nie jedyna niezapomniana muzyczna propozycja tej grupy, którą możecie usłyszeć na naszej antenie.
https://www.youtube.com/watch?v=r8OipmKFDeM
Więcej takiej muzyki usłyszysz na kanale głównym Radia DHT, włącz koniecznie: www.radiodht.com i zostań na dłużej!
One reply on “Oasis – Don’t look back in anger”
Bardzodobry kawałek.