Milena: Wykonawczynię piosenki wybranej przeze mnie na dzisiejszy dzień bez wątpienia zna cała Polska. Podobnie jest z autorką warstwy słownej tego utworu, ma ona bowiem na swoim koncie teksty do kilku tysięcy kompozycji, spośród których wiele stało się przebojami. Nie jest tajemnicą, że obie panie przyjaźniły się, choć ich relacja nie należała do najłatwiejszych. Poznały się, gdy pierwsza z wymienionych artystek – Maryla Rodowicz była dopiero u progu popularności, zaś druga – Agnieszka Osiecka współpracowała już z teatrem STS. Różniło je sporo – podejście do mody, pieniędzy i kariery. Mimo to przeżyły razem wiele niezapomnianych, często szalonych przygód. Po pewnym czasie zaczęły się jednak od siebie oddalać – pochłonęły je własne sprawy i problemy.
W kwestiach artystycznych rozumiały się świetnie. Teksty dla Rodowicz Osiecka najczęściej pisała od ręki, wprowadzając poprawki, jeśli Pani Maryla miała jakieś zastrzeżenia. Jak powtarzała najsłynniejsza polska "poetka piosenki", autor, by się spełnić, musi trafić na "swoją Rodowicz".
Dziś mam dla Was jeden z wielu efektów wspólnej pracy wspominanych artystek. Nie będzie to jednak wybór oczywisty, w radiu DHT lubimy przedstawiać Wam bowiem niebanalne muzyczne propozycje. Przed Wami Maryla Rodowicz w rockowym wydaniu i historia pewnej dziewczyny o blond włosach, powiedzmy to wprost, raczej nie grzeszącej inteligencją.
Więcej takiej muzyki usłyszysz na kanale głównym Radia DHT, włącz koniecznie: www.radiodht.com i zostań na dłużej!
Author: kamerton
Milena: Brzmienia określane mianem "eleganckich", tworzone przez instrumenty zarówno elektryczne, jak i akustyczne, w tym dęte, głosy wokalistów śpiewających falsetem – wszystkie te cechy składają się na oryginalny charakter twórczości grupy Supertramp, która w początkowym okresie działalności wykonywała muzykę kwalifikowaną jako rock progresywny, lecz jej późniejsze piosenki stały się już bardziej popowe, dzięki czemu zyskały uznanie wielu słuchaczy. Wróćmy jednak do początku historii zespołu. Jeden z jego liderów – Rick Davies w latach sześćdziesiątych był częścią składu pod nazwą the Joint, który funkcjonował dzięki finansowemu wsparciu pewnego holenderskiego milionera. Sponsor nie był zadowolony z poziomu prezentowanego przez grupę, doceniał jednak talent Daviesa, którego nakłonił do stworzenia własnego zespołu. Muzyk zamieścił w prasie ogłoszenie o poszukiwaniu chętnych, by zostać członkami powstającej formacji. Stworzony wówczas skład wielokrotnie się zmieniał, po kilkunastu latach na odejście zdecydował się między innymi Roger Hodgson, który od początku był drugim liderem grupy. To właśnie on, jeszcze będąc nastolatkiem, skomponował jeden z największych przebojów Supertramp, jednak tak samo, jak wszystkie utwory zespołu, ten również został podpisany nazwiskami Hodgson-Davies. Co prawda ten ostatni rozważał napisanie nowego tekstu do tej kompozycji, lecz Hodgson nie wyraził na to zgody twierdząc, że warstwa słowna jest tu nierozerwalnie związana z muzyczną i ukazuje niewinność, jaką cechował się we wczesnej młodości. Być może nasi nieco młodsi słuchacze nie będą kojarzyć mojej dzisiejszej propozycji, prawdopodobnie odniosą jednak wrażenie, że jej refren kiedyś już słyszeli, został on bowiem zacytowany w piosence "Cupid's Chokehold" zespołu Gym Class Heroes". Posłuchajcie zatem, by poznać lub przypomnieć sobie zarówno refren, jak i cały utwór, zatytułowany "Breakfast in America".
Więcej takiej muzyki usłyszysz na kanale głównym Radia DHT, włącz koniecznie: www.radiodht.com i zostań na dłużej!
Teo – Cheesecake
Milena: Co prawda nie minęło zbyt wiele czasu od ostatniego Eurowizyjnego wspomnienia na łamach naszego cyklu, wydaje mi się jednak, że nic nie stoi na przeszkodzie, aby do tego tematu powrócić. Dziś przeniesiemy się do jednego z sąsiadujących z nami państw. To stamtąd pochodzi bowiem Juryj Waszczuk – wokalista, kompozytor i aranżer, występujący pod pseudonimem Teo. Jego plany związane z reprezentowaniem Białorusi w konkursie Eurowizji sięgają roku 2009, kiedy to pierwszy raz zgłosił się do krajowych eliminacji. 5 lat później zdecydował się na kolejną próbę, zgłoszenie wysłał jednak dopiero na ostatnią chwilę już po tym, gdy zaaranżował konkursową propozycję dla innej wokalistki. Preselekcyjny koncert przebiegł w dość gorącej atmosferze, doszło bowiem do niezwykle rzadko spotykanej sytuacji – po zsumowaniu głosów jurorów i widzów okazało się, że na pierwszym miejscu znalazło się dwóch wykonawców. O tym, że to Teo pojedzie do Danii, zadecydowało powtórne głosowanie jury. Rezultat osiągnięty przez naszego dzisiejszego bohatera w Eurowizyjnej rywalizacji raczej trudno określić mianem imponującego – zakwalifikował się co prawda do finału, zajął w nim jednak szesnaste miejsce. Przypuszczam, że tytuł jego konkursowej propozycji może pobudzić Wasz apetyt, znajduje się w nim bowiem nazwa pewnego bardzo popularnego ciasta, które prawdopodobnie podczas niedawno minionych świąt gościło na wielu stołach, choć oczywiście można spożywać je przez cały rok. No to jak, kto skusiłby się na kawałek sernika, zaserwowanego przez Teo z Białorusi? I jeszcze jedno pytanie, dotyczące samej piosenki: czy nie macie wrażenia, że coś podobnego już kiedyś słyszeliście?
Więcej takiej muzyki usłyszysz na kanale głównym Radia DHT, włącz koniecznie: www.radiodht.com i zostań na dłużej!
Red hot chilli peppers – Snow (Hey oh”
Milena: Skoro mamy początek stycznia, a zatem, przynajmniej teoretycznie, trwa okres zimowy, warto byłoby zaprezentować jakąś piosenkę nawiązującą do obecnej pory roku. Okazuje się jednak, że kompozycję, którą wybrałam z naszych muzycznych zasobów, łączy z zimą jedynie tytuł – znajduje się w nim bowiem słowo "śnieg". Grupa, z repertuaru której pochodzi ten utwór, zamieściła go na swojej płycie z 2006 roku. Muzycy przygotowali wówczas aż 38 nowych piosenek, które miały ukazać się na trzech krążkach, wydawanych w odstępach sześciu miesięcy. Ostatecznie wybrano 28 utworów i umieszczono je na podwójnym albumie zatytułowanym "Stadium Arcadium". Choć zespół ten miał na koncie liczne sukcesy i zdobył ogromną popularność, było to jego pierwsze wydawnictwo, które dotarło na szczyt kultowego w Stanach Zjednoczonych notowania Billboard. Po tym wstępie zapraszam Was zatem do wysłuchania mojej dzisiejszej propozycji ze śniegiem w tytule, wykonywanej przez grupę z czymś bardzo pikantnym w nazwie.
Więcej takiej muzyki usłyszysz na kanale głównym Radia DHT, włącz koniecznie: www.radiodht.com i zostań na dłużej!
Milena: Zdarzało mi się już w naszym cyklu prezentować zespoły, które przy dokonywaniu wyboru swojej nazwy wykazały się sporą kreatywnością. Tak też będzie i tym razem – chcę Wam bowiem przypomnieć grupę posiadającą miano, w którego pierwszej części znajduje się słowo "skunks", a w drugiej – imię jednego z Egipskich Bogów. Skład, o którym mowa, wywodzi się z Wielkiej Brytanii, a cechą, która w szczególności wyróżnia jego rockowe brzmienie, jest bardzo charakterystyczny głos wokalistki, występującej pod pseudonimem Skin. W latach dziewięćdziesiątych wspominany zespół osiągnął szereg sukcesów, jednak w pierwszym roku kolejnej dekady zawiesił działalność. Po ośmiu latach muzycy powrócili do nagrywania nowych utworów i grania koncertów. W radiu DHT pamiętamy zarówno o tych wcześniejszych, jak i nieco nowszych piosenkach naszych dzisiejszych bohaterów, Tym razem jednak wybrałam, jak mi się wydaje, największy przebój grupy Skunk Anansie, wydany w 1997 roku.
Więcej takiej muzyki usłyszysz na kanale głównym Radia DHT, włącz koniecznie: www.radiodht.com i zostań na dłużej!
U2 – New Year’s Day
Milena: No to jak, wyspani? Dajcie znać, jak przebiegły wczorajsze Sylwestrowe szaleństwa, jak długo balowaliście i o której udało Wam się dziś podnieść z łóżka, o ile już się udało. 🙂 Mam nadzieję, że Nowy Rok zainaugurowaliście z przytupem, postaram się zatem, byśmy również w naszym muzycznym cyklu świętowali ten szczególny dzień w wielkim stylu. Pomoże nam w tym pewna irlandzka grupa, której chyba nikomu przedstawiać nie trzeba. Tak się bowiem składa, że posiada ona w repertuarze piosenkę odpowiednią na dzisiejszy dzień. We wspominanym, pochodzącym z 1983 roku utworze, wokalista zespołu, znany powszechnie jako Bono, kieruje przekaz do najbliższej sobie osoby – swojej żony i zapewnia ją, że w nowym roku w ich relacji nic się nie zmieniło i nadal będą wspólnie iść przez życie. Nawiązując zatem do wspominanego przeboju,nawet, jeśli tym razem w Sylwestrową Noc nie było przy Was kogoś, przy kim czulibyście się szczęśliwi, życzę Wam, byście w rok 2021 wszyscy mogli wejść czując się jak bohater piosenki U2. Na marginesie dodam jeszcze, że w tekście tego przeboju można odnaleźć pewien polski wątek – Bono był poruszony sytuacją w naszym kraju, w szczególności wprowadzeniem Stanu Wojennego i działaniami Solidarności. Ciekawe, czy w rozpoczynającym się właśnie roku czekają nas jakieś wydarzenia, które staną się inspiracją dla artystów, a echa tych chwil odnajdziemy w ich przyszłych twórczych dokonaniach.
Więcej takiej muzyki usłyszysz na kanale głównym Radia DHT, włącz koniecznie: www.radiodht.com i zostań na dłużej!
Regina Spektor – Better
Milena: O artystce, której chcę poświęcić mój dzisiejszy wpis można powiedzieć, że wychowała się na styku kilku kultur. Wywodzi się z rodziny pochodzenia żydowskiego, 9 pierwszych lat życia spędziła w Rosji, następnie przebywała w Austrii, we Włoszech, ostatecznie zamieszkała jednak w Nowym Jorku. Już od wczesnego dzieciństwa miała okazję chłonąć różne gatunki muzyczne, których echa z pewnością można odnaleźć w jej autorskiej twórczości. jej matka była wykładowczynią w rosyjskim konserwatorium muzycznym, a ojciec – zawodowym skrzypkiem. To dzięki jego płytowej kolekcji mała Regina poznała twórczość takich zespołów, jak The Beatles czy Queen. W Stanach Zjednoczonych po raz pierwszy zetknęła się z jazzem, w szczególności do gustu przypadły jej dokonania Billie Holiday. Muzyka mojej dzisiejszej bohaterki klasyfikowana jest w ramach dość mało popularnego nurtu, zwanego anti-folk, którego środowisko koncentruje się w nowojorskiej dzielnicy East Village.
Jest wokalistką, pianistką, kompozytorką, autorką tekstów i producentką. Jej utwory mogliście słyszeć w filmach lub reklamach. Nie wiem jednak, czy znacie piosenkę Reginy Spektor, którą chcę Wam zaproponować. Mam nadzieję, że jej wysłuchanie sprawi, że, zgodnie ze słowami refrenu, poczujecie się lepiej.
Więcej takiej muzyki usłyszysz na kanale głównym Radia DHT, włącz koniecznie: www.radiodht.com i zostań na dłużej!
Sarah McTernan – 22
Milena: Mam nadzieję, że wszyscy czują się wypoczęci, najedzeni i, przede wszystkim, usatysfakcjonowani sposobem spędzenia świątecznego czasu. Niestety, jak to bywa co roku "święta, święta i poświętach", powracamy zatem do publikowania codziennych muzycznych wspomnień. Jako, że trwający rok nieuchronnie zbliża się do końca, pozwolę sobie zaproponować Wam jeden z utworów wydanych w okresie ostatnich dwunastu miesięcy, a ponieważ chyba nieco zaniedbałam wątek Eurowizyjny w moich wpisach, dziś postanowiłam nadrobić zaległości w tym zakresie.
Być może pamiętacie, że pokazywałam Wam już piosenkę, która uczestniczce z Danii w tegorocznej edycji wspomnianego konkursu zapewniła dwunaste miejsce. Tym razem zachęcam Was do posłuchania propozycji prosto z Irlandii. Droga wykonującej ją artystki na Eurowizję rozpoczęła się już w zeszłym roku, kiedy ubiegała się ona o możliwość reprezentowania San Marino. W rodzinnym kraju dała się natomiast poznać w 2015 roku, kiedy zajęła trzecie miejsce w finale programu The Voice of Ireland.
Co zaś tyczy się samej Eurowizyjnej propozycji, może zastanowić Was tajemnicza liczba 22 w jej tytule. Odpowiedź kryje się w warstwie słownej – okazuje się, że 22 to numer domu osoby, która była i chyba nadal pozostaje bliska bohaterce utworu. Niestety Sarah McTernan prawdopodobnie nie uznaje tej liczby za szczęśliwą – swoją przygodę z Eurowizją zakończyła na półfinale, w którym zajęła ostatnie miejsce. Przyznam, że wynik ten nie jest dla mnie zbyt zaskakujący, ponieważ piosenka ta, moim zdaniem, średnio pasuje do klimatu wspominanego festiwalu. Doskonale wpisuje się za to w klimat radia DHT, dlatego możecie ją usłyszeć na naszej antenie.
Więcej takiej muzyki usłyszysz na kanale głównym Radia DHT, włącz koniecznie: www.radiodht.com i zostań na dłużej!
Jose Feliciano – Feliz Navidad
Milena: Ponieważ to już ostatni raz, gdy odzywam się do was przed świętami (spokojnie, jeszcze jutro Michał zaproponuje Wam jakiś świąteczny przebój), wypada mi w tych okolicznościach złożyć Wam życzenia. Niestety nie jestem biegła w układaniu wzniosłych i odpowiednich do tej chwili zdań, nie będziecie zatem zapewne zdziwieni, że wyręczę się muzyką. Okazuje się jednak, że życzenia zawarte w tekście piosenki, która przyszła mi do głowy, nie są zbyt oryginalne. Prawdopodobnie niezwykle pogodny charakter tego utworu sprawił, że stał się on jednym z najpopularniejszych świątecznych przebojów wszech czasów., którego własne interpretacje nagrali również między innymi Celine Dion czy Michael Bublé. Przed Wami niewidomy artysta pochodzący z Portoryko w hiszpańsko-angielskich życzeniach świątecznych. Mnie zaś pozostaje dołączyć się do słów, które wyśpiewał Jose Feliciano, życząc Wam również wszystkiego, czego zapragniecie nie tylko na świąteczny, ale również "nieświąteczny" czas.
https://www.youtube.com/watch?v=PM70hBp2Fjk
Więcej takiej muzyki usłyszysz na kanale głównym Radia DHT, włącz koniecznie: www.radiodht.com i zostań na dłużej!
The Pretenders – 2000 miles
Milena: Mam nadzieję, że każdy z Was, drodzy słuchacze, będzie miał możliwość spędzenia świąt z najważniejszymi dla Was osobami i że przy świątecznym stole nie zabraknie nikogo Wam bliskiego. Niestety czasem bywa i tak, że w tych magicznych dniach nie może towarzyszyć nam ktoś, kto wiele dla nas znaczy, bowiem dzieli nas od tego kogoś trudna do pokonania odległość. Wydaje się, że to właśnie o tym opowiada utwór "2000 miles" zespołu The Pretenders. Okazuje się jednak, że tekst tej piosenki dotyczy jeszcze trudniejszej sytuacji, właściwie tej samej, którą w "Kolędzie dla nieobecnych" muzycznie odzwierciedlił Zbigniew Preisner. Wokalistka grupy – Chryssie Hynde stworzyła tę kompozycję mając na myśli Jamesa Honeymana-Scotta – gitarzystę, który miał znaczący wpływ na pierwsze dokonania the Pretenders, tragicznie zmarłego w wieku dwudziestu pięciu lat. Choć w teledysku do tej piosenki wspomniana artystka została uwieczniona podczas jazdy na nartach, a ponadto pojawia się w nim między innymi Święty Mikołaj, sama Chryssie nie uznaje tego przeboju za jednoznacznie świąteczny – jest to raczej opowieść o bólu, stracie i tęsknocie. Choć życzę Wam, aby tego rodzaju uczucia w świątecznym czasie towarzyszyły Wam w możliwie jak najmniejszym stopniu, zdaję sobie sprawę, że dla wielu z nas będą one nieuniknione.
Więcej takiej muzyki usłyszysz na kanale głównym Radia DHT, włącz koniecznie: www.radiodht.com i zostań na dłużej!