Categories
Lata 80

Majka Jeżowska – Najpiękniejsza w klasie

Milena: Gdy myślimy o twórczości muzycznej kierowanej do dzieci i o piosenkach, na których wielu z nas się wychowało, przychodzi nam do głowy przede wszystkim ta pani i jej bogaty dorobek. Jak wspomina, do zajęcia się wykonywaniem repertuaru kierowanego do najmłodszych skłoniła ją w pierwszej kolejności chęć napisania utworu dla syna, z tego właśnie powodu sięgnęła po tekst Agnieszki Osieckiej i tak powstała znana nam dobrze piosenka "A ja wolę moją mamę". Wokalistka zorientowała się ponadto, jak niewielki jest zasób wartościowych polskich kompozycji, do których miały wówczas dostęp dorastające dzieci w naszym kraju (można by zresztą dyskutować, czy stan rzeczy w tej dziedzinie przez lata uległ jakiejkolwiek poprawie). Warto jednak pamiętać, że ten nurt jej działalności ukształtował się dopiero po kilku latach obecności na muzycznych scenach. W latach osiemdziesiątych przebywała bowiem w Stanach Zjednoczonychi dzięki jednej z nagranych za wielką wodą piosenek była pierwszą artystką z Polski, którą mogli poznać widzowie amerykańskiego MTV. Wcześniej, jeszcze przed wyjazdem do ameryki wydała debiutancką płytę, na której znalazł się między innymi pamiętany wciąż przebój "Od rana mam dobry humor". Dziś wybrałam inny, nie mniej popularny utwór z tego krążka, przy którym mogą świetnie się bawić zarówno dorośli, jak i nieco młodsi fani pani Marii, którą wszyscy znamy oczywiście jako Majkę Jeżowską.
https://www.youtube.com/watch?v=CyJDvAVPPtM&feature=youtu.be
Więcej takiej muzyki usłyszysz na kanale głównym Radia DHT, włącz koniecznie: www.radiodht.com i zostań na dłużej!

Categories
Lata 10

Zaz – Qué vendrá”

Milena: Mam dziś dla Was utwór pewnej francuskiej wokalistki, której międzynarodowa kariera rozpoczęła się 9 lat temu i wciąż się rozwija, a jej kolejne single zyskują sporą popularność również w naszym kraju. Artystka ta, wbrew powszechnej modzie, której efektem są otaczające nas coraz to nowe utwory o anglojęzycznych tekstach, ceni sobie śpiewanie w swym ojczystym języku. Dowodem na to jest, przynajmniej w części, moja dzisiejsza propozycja, przy czym, co ciekawe, w jej refrenie usłyszeć możemy język hiszpański. To jednak nie koniec międzynarodowych akcentów – teledysk do tej piosenki powstał bowiem na Kubie. Posłuchajmy zatem przeboju wylansowanego w zeszłym roku przez wokalistkę o pseudonimie Zaz, którego tytuł na język polski można by przetłumaczyć jako "Co nadejdzie", zaś po hiszpańsku brzmi on "Qué vendrá".

Więcej takiej muzyki usłyszysz na kanale głównym Radia DHT, włącz koniecznie: www.radiodht.com i zostań na dłużej!

Categories
Lata 70 i wcześniejsze

Dusty Springfield – Son of a preacher man

Milena: Niewiele brakowało, a wylansowanie tego przeboju miałaby na koncie inna wokalistka niż ta, która wykonała go jako pierwsza. Według wstępnych zamierzeń utwór miał bowiem znaleźć się w repertuarze Arethy Franklin, która jednak odmówiła jego zaśpiewania. Piosenkę zdecydowała się nagrać Dusty Springfield, a jej interpretacja ukazała się w 1968 roku i promowała płytę artystki "Dusty in Menphis". Pani Aretha, usłyszawszy proponowaną jej wcześniej kompozycję w wykonaniu swojej scenicznej koleżanki, postanowiła nagrać swoją własną wersję, która ujrzała światło
dzienne w 1970 roku. Wracając jeszcze do Mary Isabel Catherine Bernadette O’Brien, bo tak w rzeczywistości nazywała się Dusty Springfield, utwór, o którym dziś mowa był jej ostatnim, przed niemal dwudziestoletnią przerwą, który znalazł się w czołówce zestawienia czasopisma Billboard. Następny taki sukces zapewniła jej współpraca z pewnym popularnym zespołem, ale ten epizod w jej karierze przypomnimy sobie kiedy indziej. Tym razem posłuchamy bowiem opowieści o uczuciu między pewną dziewczyną a synem pastora.

Więcej takiej muzyki usłyszysz na kanale głównym Radia DHT, włącz koniecznie: www.radiodht.com i zostań na dłużej!

Categories
Lata 90

Jamiroquai – Virtual Insanity

Milena: Tak to już jest, że o sukcesie niektórych piosenek decyduje nie tylko ich warstwa muzyczna, ale również wizualna, będąca niejednokrotnie dziełem sztuki niemniejszym od kompozycji, którym towarzyszy. Tak było między innymi w przypadku przeboju "Virtual insanity" zespołu Jamiroquai. W teledysku występuje jego współałtor i wokalista grupy – Jay Kay. Został sfilmowany podczas śpiewania wspomnianego utworu i tańczenia w jego rytm, jednak przeszkadzają mu w tym poruszające się meble oraz zmieniający swoje położenie pokój, w którym się znajduje. Pojawiają się zatem ujęcia foteli i krzeseł stojących w coraz to innych miejscach pomieszczenia, a także przemieszczającej się podłogi, Wszystko to możliwe jest dzięki intensywnej pracy kamery i sporej ilości efektów specjalnych. To jednak nie wszystko – w niektórych scenach można dostrzec na przykład kruka przelatującego przez pokój czy karalucha leżącego na podłodze. Twórcy tego wideoklipu otrzymali za niego aż cztery nagrody MTV Viideo Awards, a ponadto stał się on inspiracją dla twórców pewnej gry komputerowej, dzięki której możemy poczuć się jak bohater inscenizacji towarzyszącej jednemu z najbardziej znanych utworów Jamiroquai.
Oczywiście kompozycja ta warta jest uwagi również, a może przede wszystkim, ze względu na jej stronę muzyczną. Przypomnijmy sobie zatem, co chciał nam przekazać Jay Kay śpiewając o "wirtualnym obłędzie" i jak ujął muzycznie ten przekaz.

Więcej takiej muzyki usłyszysz na kanale głównym Radia DHT, włącz koniecznie: www.radiodht.com i zostań na dłużej!

Categories
Lata 80

Seweryn Krajewski – Przemija uroda w nas

Milena: Wykonawcę piosenki wybranej przeze mnie na dziś chyba wszyscy kojarzymy z grupą Czerwone gitary. Udzielał się w niej jako kompozytor,
wokalista i instrumentalista – w młodości kształcił się bowiem w dziedzinie gry na skrzypcach, ale potrafi również grać na fortepianie i
gitarze. W późniejszym okresie swojej artystycznej działalności, gdy rozwijał już karierę solową, skomponował między innymi wiele utworów do
słów wybitnej autorki – Agnieszki Osieckiej. Zafascynowały go ponadto zdobycze muzyki elektronicznej, czego wyrazem stała się między innymi stworzona przez
niego dźwiękowa oprawa takich filmów, jak "Kogel Mogel" czy "Uprowadzenie Agaty". Na skutek osobistych przeżyć, związanych ze śmiercią syna,
wycofał się z życia publicznego, nie oznacza to jednak, że zapomnieli o nim miłośnicy jego pięknych, często melancholijnych melodii.
Na naszej antenie pojawia się całkiem sporo kompozycji autorstwa Seweryna Krajewskiego, są to zarówno przeboje z repertuaru Czerwonych Gitar,
jak i fragmenty ścieżek dźwiękowych do filmów przez niego umuzycznionych. Tym razem wybrałam jednak chyba dość dobrze znaną piosenkę powstałą
w 1984 roku, z tekstem Jacka Cygana.

Więcej takiej muzyki usłyszysz na kanale głównym Radia DHT, włącz koniecznie: www.radiodht.com i zostań na dłużej!

Categories
Lata 10

Waylon – Outlaw in ‘Em

Milena: Czy ktoś ze słuchaczy stęsknił się za Eurowizyjnymi wspomnieniami? Dziś sięgam pamięcią do niezbyt odległej w czasie edycji najsłynniejszego europejskiego muzycznego konkursu – powracam bowiem do roku 2018.
Jakiś czas temu podzieliłam się z Wami spostrzeżeniem, że bardzo ciekawe muzyczne propozycje prezentowane na tym festiwalu już niejednokrotnie pochodziły z Holandii. Dopiero jednak w tym roku po raz pierwszy od wielu lat reprezentantowi tego kraju udało się zwyciężyć, dzięki czemu Eurowizja w przyszłym roku odbędzie się w Rotterdamie.
Przy okazji prezentowania jednej z holenderskich Eurowizyjnych piosenek wspominałam, że na naszej antenie usłyszeć możecie jeszcze inny utwór, wybrany przez Niderlandy do europejskiej rywalizacji. Okazuje się, że obie te kompozycje mają ze sobą wiele wspólnego – łączy je nie tylko to, że zostały wytypowane do udziału w konkursie przez jedno państwo, ale również osoba autora i wykonawcy. W 2018 roku, gdy zwycięstwo świętowała Netta – nieco kontrowersyjna wokalistka z Izraela, na dalekim, osiemnastym miejscu uplasował się artysta, kryjący się pod pseudonimem Waylon, z bardzo dynamiczną propozycją, zatytułowaną "Outlaw in 'Em". To właśnie on 4 lata wcześniej, wraz z grupą The Common Linnets, otarł się o wygraną. Piosenkę, którą wówczas wykonał, mieliście już okazję poznać, posłuchajcie zatem, co zaprezentował, gdy pojawił się na Eurowizyjnej scenie już jako solista.

Więcej takiej muzyki usłyszysz na kanale głównym Radia DHT, włącz koniecznie: www.radiodht.com i zostań na dłużej!

Categories
Lata 00

Voo Voo – Puszcza

Milena: Zespół Voo Voo obecny jest na muzycznej scenie od połowy lat osiemdziesiątych. Jego najbardziej rozpoznawalnym członkiem pozostaje, znany chyba wszystkim słuchaczom, wokalista, autor tekstów i kompozytor – Wojciech Waglewski. Twórczość grupy z biegiem lat podlegała stylistycznym przeobrażeniom – w początkowym okresie była dość mroczna, a z czasem stała się dynamiczna i żywiołowa, jej cechą charakterystyczną pozostaje jednak sięganie po brzmienia różnych instrumentów, szczególnie dętych, coraz rzadziej obecnych we współczesnej muzyce popularnej. Jest to możliwe zarówno dzięki umiejętnościom członków zespołu (większość z nich to niezwykle biegli w swym fachu multiinstrumentaliści), jak i współpracy z licznymi muzykami – na większości albumów Voo Voo pojawiają się goście specjalni.
Po zainicjowaniu kilku projektów z udziałem wielu utalentowanych artystów, w 2008 roku członkowie grupy podjęli decyzję o nagraniu płyty w podstawowym, czteroosobowym składzie. W radiu DHT możecie usłyszeć dwie piosenki z tego krążka, zatytułowanego "Samo Voo Voo". Dziś wybrałam dla Was kompozycję, która stała się drugim singlem promującym to wydawnictwo.

Więcej takiej muzyki usłyszysz na kanale głównym Radia DHT, włącz koniecznie: www.radiodht.com i zostań na dłużej!

Categories
Lata 90

Firebirds – Harry

Milena: Dziś uśmiechamy się w szczególności do wszystkich naszych słuchaczy ze Szczecina. To bowiem z tego miasta wywodzi się znana dobrze chyba nam wszystkim grupa Hey. Jednak to nie jej dotyczyć będzie tym razem moje muzyczne wspomnienie, choć z pewnością przyjdzie jeszcze czas na powrót do znanych lub mniej znanych przebojów okraszonych głosem Kasi Nosowskiej.
Po sukcesie, jaki osiągnął Hey, oczy przedstawicieli wytwórni płytowych skierowały się właśnie na Szczecin, gdzie poszukiwano kolejnego tak wyjątkowego talentu. W ten właśnie sposób dostrzeżono zespół Firebirds, w którym prym wiodła niezwykle charyzmatyczna wokalistka i autorka tekstów – Joanna Prykowska.
Muzycy mieli już wówczas na koncie nagranie jednej, dość niszowej kasety. Dużo większą popularność zyskał jednak kolejny album, wydany w 1996 roku. Co ciekawe, nad produkcją tego wydawnictwa czuwała Edyta Bartosiewicz, miała zatem wpływ na ostateczne brzmienie piosenek, które znalazły się na krążku.
Mam dziś dla Was największy przebój z tej płyty. Jak wspominała Joanna Prykowska, inspiracją do napisania tekstu tego utworu był film, opowiadający historię dziewczyny, która nie była w stanie ułożyć sobie życia przez zaborczą miłość, jaką obdarzał ją brat. Nie wspomniałam jeszcze, że ów niezwykle popularny wówczas album nosi tytuł "Kolory". Pracując nad jego warstwą słowną Pani Joanna skupiała się właśnie na barwach, odnoszących się do różnych emocji. Znalazło to odzwierciedlenie w tytułach poszczególnych piosenek. Chyba właśnie dlatego prezentowany przeze mnie "Harry" posiada w podtytule słowo "czerwony".
Niestety po grupie Firebirds nie pozostało nam zbyt wiele – po nagraniu trzeciej płyty zespół zakończył działalność. Posłuchajmy zatem tej oto tragicznej historii miłosnej w jakże klimatycznym muzycznym ujęciu.

Więcej takiej muzyki usłyszysz na kanale głównym Radia DHT, włącz koniecznie: www.radiodht.com i zostań na dłużej!

Categories
Lata 70 i wcześniejsze

Stevie Wonder – I wish

Milena: Kiedy myślimy o utalentowanych muzycznie osobach niewidomych, którym udało się zrobić wielką, międzynarodową karierę, jako jeden z pierwszych przychodzi nam do głowy Stevie Wonder. Dziś mam dla Was jeden z jego największych przebojów, wydany w 1976 roku. Jak wspomina sam autor i wykonawca, pomysł na ten utwór zrodził się w jego głowie w dzień pikniku, organizowanego przez pewną wytwórnię płytową. Na imprezie tej artysta bawił się świetnie i pod jej wpływem był w bardzo radosnym nastroju. Kiedy tego samego dnia wszedł do studia, w jego wyobraźni brzmiały już melodia i słowa refrenu, który dał początek kompozycji "I wish". Pierwotnie treść tej piosenki miała koncentrować się wokół spraw duchowych i kosmosu, jednak z uwagi na niezwykle pogodny charakter warstwy muzycznej wybór padł na zupełnie inną tematykę.
Posłuchajmy zatem Steviego Wondera, z sentymentem wspominającego minione czasy młodości.

Więcej takiej muzyki usłyszysz na kanale głównym Radia DHT, włącz koniecznie: www.radiodht.com i zostań na dłużej!

Categories
Lata 10

Zbigniew Hołdys – Kuba

Milena: Zbigniewa Hołdysa chyba nie trzeba nikomu przedstawiać. Wszyscy znamy go jako założyciela grupy Perfect i autora jej największych przebojów, choć członkiem zespołu był jedynie przez kilka lat. Na jego muzyczną działalność składała się również do tej pory współpraca między innymi z takimi przedstawicielami polskiej sceny, jak Maryla Rodowicz, Anna Jantar czy Wojciech Waglewski. Nasz dzisiejszy bohater jawi się jednak jako człowiek bardzo wielu, nie tylko artystycznych, zainteresowań i talentów. Czuwał bowiem nad muzycznym czasopismem, prowadził autorski program w telewizji, miał własny sklep muzyczny, a ponadto od wielu lat angażuje się w politykę – przed pierwszymi wolnymi wyborami w 1989 roku nadzorował kampanię warszawskiej Solidarności, a obecnie zajmuje się komentowaniem rzeczywistości w Internecie.
Od dłuższego czasu Hołdys udziela się co prawda w różnych muzycznych projektach i dokonuje nagrań solowych, jednak efekty jego pracy ukazują się sporadycznie. Dziś mam dla Was piosenkę wydaną w 2010 roku. Jest to opowieść oparta na rzeczywistych wydarzeniach. wykonawca i autor zadedykował ją swojemu przyjacielowi z młodości, będącemu niegdyś jego towarzyszem w muzykowaniu, o którego losach zadecydowało niekorzystne w owych czasach pochodzenie. Posłuchajcie, jeśli jesteście ciekawi, jak potoczyła się historia tytułowego Kuby.

Więcej takiej muzyki usłyszysz na kanale głównym Radia DHT, włącz koniecznie: www.radiodht.com i zostań na dłużej!

EltenLink