Categories
Lata 00

Yael Naim – New soul

Milena: Artystka, która gości dziś w naszym cyklu, przyszła na świat w Paryżu. Nie jest jednak Francuzką – urodziła się bowiem w żydowskiej rodzinie, a jej rodzice przenieśli się do Izraela, gdy miała 4 lata. Choć jej debiutancki album ukazał się w 2001 roku, a na koncie ma łącznie 4 płyty, międzynarodowy sukces osiągnęła ta, która ujrzała światło dzienne w 2007 roku. Album ten spotkał się z pozytywnym przyjęciem krytyków i słuchaczy. Utwór promujący to wydawnictwo, zatytułowany "New soul", docenił również pewien szczególny odbiorca. Był nim sam Stev Jobs, który zdecydował, że piosenka ta zabrzmi w reklamie promującej Macbooka Air, który pojawił się wówczas na rynku i był najmniejszym i najcieńszym dostępnym komputerem.
Dzisiejszą propozycję dedykuję zatem wszystkim, którzy posiadają sprzęty z nadgryzionym jabłuszkiem, a jeśli nie używacie telefonów, komputerów lub innych urządzeń spod znaku Apple, liczę, że tak czy inaczej spodoba się Wam ten prosty, ale jakże pogodny utwór w wykonaniu Yael Naim.

Więcej takiej muzyki usłyszysz na kanale głównym Radia DHT, włącz koniecznie: www.radiodht.com i zostań na dłużej!

Categories
Lata 90

Enya – Only if

Milena: Muszę się Wam do czegoś przyznać. Moja dzisiejsza muzyczna propozycja pochodzi z repertuaru wokalistki, którą kiedyś, gdy byłam nieco młodsza, uznawałam za moją ulubioną artystkę – miałam wtedy jakieś… 10 lat. Z tego, co pamiętam, podobało mi się wówczas to, że jej styl jest tak oryginalny, tak różny od tego, co oferują nam inni wykonawcy obecni w stacjach radiowych. Ów styl to efekt inspiracji takimi gatunkami, jak new age czy muzyka celtycka.
Charakteryzując moją dzisiejszą bohaterkę warto zauważyć, że bardzo chroni ona swoją prywatność, co, jak wiadomo, jest rzadkością w dzisiejszym świecie. Choć jej solowa kariera trwa już ponad 30 lat, nigdy nie wybrała się w trasę koncertową, co tłumaczyła między innymi niemożnością odtworzenia pełnego brzmienia jej muzyki podczas występów na żywo oraz brakiem czasu na działalność koncertową, będącym efektem długo trwającego procesu pracy nad nagraniami płytowymi. Dziś mam dla Was jedną z najpogodniejszych piosenek z repertuaru Enyi, która wraz z inną premierową kompozycją została dołączona do albumu "Paint the Sky with Stars: the Best of Enya", wydanego w 1997 roku, zawierającego najbardziej znane utwory tej wykonawczyni, szybko jednak "Only if" również zasłużyło na status wielkiego przeboju.

Więcej takiej muzyki usłyszysz na kanale głównym Radia DHT, włącz koniecznie: www.radiodht.com i zostań na dłużej!

Categories
Lata 10

Anita Lipnicka – Hen hen

Milena: Kiedy jakiś czas temu prezentowałam Wam jeden z najnowszych utworów grupy Varius Manx zapowiedziałam, że wrócimy do jej wcześniejszych dokonań i przypomnimy sobie efekty jej współpracy z poprzednimi wokalistkami. Tym razem jednak skupimy się na solowych dokonaniach tej Pani, która w zespole śpiewała jako pierwsza. Współpracę z Varius Manx zaczęła jako dwudziestolatka i to jej głos możemy usłyszeć na dwóch albumach, które stały się jednymi z najważniejszych polskich płyt lat dziewięćdziesiątych. W 1995 roku wokalistka zadecydowała o odejściu z grupy i od tego czasu podejmuje samodzielne artystyczne działania. Ważnym epizodem w jej karierze były trzy albumy, nagrane z jej ówczesnym partnerem – Johnem Porterem. Powróciła jednak do nagrywania płyt solowych, a pierwsza z nich, zatytułowana "Vena amoris", ukazała się w 2013 roku. Jak relacjonowała sama artystka, która została również współałtorką zamieszczonych na tym krążku utworów, inspiracją do wyśpiewanych przez nią tekstów stały się przede wszystkim historie jej przyjaciółek. Jaka opowieść kryje się zatem w piosence zatytułowanej "Hen hen", która jako pierwsza promowała tę niezwykle klimatyczną płytę?

Więcej takiej muzyki usłyszysz na kanale głównym Radia DHT, włącz koniecznie: www.radiodht.com i zostań na dłużej!

Categories
Lata 80

The Clash – Rock the Casbah

Milena: Tym razem mam dla Was utwór z repertuaru jednego z najsłynniejszych zespołów punkrockowych wszech czasów, choć na stylistykę tej grupy, szczególnie w późniejszym okresie działalności, wpływ miały również inne gatunki muzyczne, takie, jak ska czy funk. Okoliczności, które stanowiły inspirację do napisania tej kompozycji nie należały do przyjemnych. Muzycy dowiedzieli się bowiem o sytuacji w Iranie, gdzie na początku lat osiemdziesiątych, w wyniku rewolucji islamskiej, pod groźbą kary chłosty zabroniono posiadania płyt z muzyką popularną. Prezentowana przeze mnie piosenka zyskała spore uznanie publiczności, jednak przejawiało się ono w dość szczególny sposób. Wyobraźcie sobie, że jej tytuł pojawił się na jednej z bomb, użytych podczas I Wojny w Zatoce Perskiej, a ponadto stała się ona jednym z ulubionych utworów amerykańskich żołnierzy, walczących w licznych wojnach w krajach arabskich. Kształt większości partii instrumentalnych to w tym przypadku efekt pracy Toppera Headona, odpowiedzialnego w zespole za instrumenty perkusyjne, jednak ze względu na pogłębiające się uzależnienie od narkotyków nie wziął on udziału w teledysku. Zastąpił go pierwszy perkusista grupy – Terry Chimes.
Mimo tylu niekoniecznie pozytywnych sytuacji związanych z moją dzisiejszą muzyczną propozycją, zapewniam, że zespół the Clash za jej sprawą dostarczy Wam sporą dawkę energii, której wszyscy potrzebujemy u progu nowego tygodnia.
https://www.youtube.com/watch?v=bVNM93EWGFE
Więcej takiej muzyki usłyszysz na kanale głównym Radia DHT, włącz koniecznie: www.radiodht.com i zostań na dłużej!

Categories
Lata 00

Piasek – 2 long

Milena: Dawno nie było u nas nic o Eurowizji. Warto jednak powrócić do tego wątku, szczególnie do wspominania piosenek, które reprezentowały nasz kraj. W tym roku minęło bowiem 25 lat od pierwszego udziału Polski we wspomnianym konkursie.
Dziś skupimy się na nieco zapomnianym epizodzie w naszej Eurowizyjnej historii. W 2001 roku droga do wyboru piosenki, którą pokazaliśmy przed całą Europą okazała się dość zawiła. Według pierwotnych planów miała nas reprezentować Natalia Kukulska. Po licznych zawirowaniach okazało się, że do Kopenhagi pojedzie Andrzej Piaseczny. Wokalista postawił jednak pewien warunek – sam chciał napisać tekst do Eurowizyjnej propozycji. Rozpoczęły się zatem poszukiwania kogoś, kto zadbałby o warstwę muzyczną. Padło na Roberta Chojnackiego. Mogłoby się to wydawać dość oczywistym wyborem – pamiętamy przecież owoce współpracy obu panów z lat dziewięćdziesiątych. Okazuje się jednak, że na początku ubiegłej dekady byli oni w nienajlepszych stosunkach, w kontekście Eurowizyjnych przygotowań mówiło się zatem o wielkim pojednaniu. Choć Piasek, zgodnie ze swymi zamiarami, stworzył tekst do powstającej piosenki, ostatecznie zdecydowano się na wersję anglojęzyczną, której autorem został John Porter.
W wywiadach poprzedzających konkurs Piaseczny zapewniał, że jest pewien wygranej. I rzeczywiście… wygrał. Przypuszczam, że jesteście zaskoczeni tą informacją, wszak powszechnie wiadomo, że najlepszym wynikiem w historii polskich startów w Eurowizji było drugie miejsce. Otóż Piasek zdobył nagrodę imienia Barbary Dex, przyznawaną najgorzej ubranym wykonawcom. A wszystko przez futro, które wokalista postanowił przywdziać, a później efektownie z siebie zrzucić.
We właściwym konkursie nie było już tak spektakularnie, bo utwór "2 long" znalazł się dopiero na miejscu dwudziestym. Czy Waszym zdaniem Polska po raz kolejny zasłużyła na tak surowy werdykt europejskiej publiczności?

Więcej takiej muzyki usłyszysz na kanale głównym Radia DHT, włącz koniecznie: www.radiodht.com i zostań na dłużej!

Categories
Lata 10

Mikromusic – Niemiłość

Milena: Minął już ponad miesiąc od dnia, gdy starałam się muzycznie wesprzeć uczniów powracających do szkół po wakacyjnej przerwie. Dziś nadszedł
moment, gdy do uczęszczania na wykłady, zaliczania kolokwiów i egzaminów powracają studenci, a niektórzy po raz pierwszy zagoszczą w murach
uczelni. Wybierając propozycję na ten dzień kierowałam się między innymi tym, że w jej tekście, pośród potencjalnie irytujących zjawisk,
wymieniono między innymi "niemiłość pań w dziekanacie". Co prawda z moich doświadczeń wynika, że owe panie często nie są tak straszne, jak
głoszą legendy. Jeśli jednak, drodzy studenci, Wasze doświadczenia będą się różnić od moich lub będziecie mieli dość innych studenckich i
niestudenckich kłopotów, polecam zanucić sobie refren tej oto kompozycji. Rzecz jasna dedykuję ją nie tylko studentom, ale również wszystkim,
którzy chcieliby nabrać dystansu do otaczającej rzeczywistości. Na koniec dodam jeszcze, że piosenka ta została nagrana również w wersji z
nieco zmienionym tekstem – wokalistka grupy Mikromusic – Natalia Grosiak zamiast o nosie śpiewa w niej o innej części ciała.

Więcej takiej muzyki usłyszysz na kanale głównym Radia DHT, włącz koniecznie: www.radiodht.com i zostań na dłużej!

Categories
Lata 80

The Cure – Lovesong

Milena: Drogie panie, co byście powiedziały, gdyby Wasz ukochany wyraził uczucia, jakimi Was obdarza w formie artystycznej, na przykład pisząc utwór specjalnie o Was i dla Was? W taki właśnie sposób lider zespołu The Cure – Robert Smith uszczęśliwił swoją wybrankę – Mary Poole, ofiarował jej bowiem w prezencie ślubnym piosenkę o jakże wymownym tytule "Lovesong". Kompozycja ta znalazła się na albumie "Disintegration" wydanym w 1989 roku, będącym wyznacznikiem przełomu stylistycznego w historii grupy. Zerwała ona wówczas z popowym wizerunkiem, a znajdujące się na płycie piosenki cechują się dopracowaniem, przepełnione są melancholią, ważną rolę odgrywa w nich ponadto brzmienie instrumentów klawiszowych i gitary basowej. Wbrew przewidywaniom przedstawicieli wytwórni płytowej, album sprzedał się w nakładzie kilkunastu milionów egzemplarzy i przypieczętował znaczenie The Cure jako jednego z najważniejszych zespołów rockowych lat osiemdziesiątych. Wracając jeszcze do "Lovesong", utwór ten zyskał zainteresowanie wielu artystów, którzy zaproponowali jego własne interpretacje, a wśród nich znalazła się wokalistka obecna niedawno na łamach naszego cyklu – Adele.
No to jak, która ze słuchaczek chciałaby znaleźć się na miejscu Mary Poole?

Więcej takiej muzyki usłyszysz na kanale głównym Radia DHT, włącz koniecznie: www.radiodht.com i zostań na dłużej!

EltenLink