Milena: Muszę Wam wyznać, że zawsze było mi trochę żal, iż w mojej rodzinie nie ma nikogo, z kim mogłabym pomuzykować. Tym bardziej zazdroszczę wywodzącemu się z Papui-Nowej Gwinei rodzeństwu – Amy, Emmie i Georgowi Sheppardom, którzy, ze wsparciem jeszcze kilku przyjaciół, mogą wspólnie tworzyć muzykę i występować na scenie. Założony przez nich zespół obecnie ma na koncie dwa albumy, wydane kolejno w 2014 i 2018 roku. Oba dotarły do pierwszego miejsca na australijskiej liście sprzedaży. Popularność grupy wykroczyła jednak poza rodzinny kontynent, na jej pierwszej płycie znalazł się bowiem utwór, który osiągnął międzynarodowy sukces. Przypuszczam, że niektórzy z Was równie dobrze, jak wersję oryginalną tej piosenki, pamiętają jej przeróbkę. Tym, którzy nie wiedzą, o co chodzi pozwolę sobie przypomnieć, że dotyczyła ona pewnej wpadki byłego prezydenta Bronisława Komorowskiego (choć ludzie z jego otoczenia utrzymywali, że nie była to wpadka, lecz żart". Podczas wizyty w kraju kwitnącej wiśni podobno dopuścił się on wielu niestosowności, a jedną z nich było odezwanie się do Generała Stanisława Kozieja, którego chciał zaprosić do wspólnego zdjęcia, słowami "Chodź, Szogunie" i to właśnie to zawołanie stało się refrenem wspomnianej parodii.
Dziś u nas jednak nie wersja o Szogunie i nie Bronisław Komorowski, lecz we własnych osobach członkowie grupy Sheppard i ich największy przebój, czyli "Geronimo".
Więcej takiej muzyki usłyszysz na kanale głównym Radia DHT, włącz koniecznie: www.radiodht.com i zostań na dłużej!
Category: Lata 10
AJR – Dear Winter
Michał: AJR to zespół stworzony przez 3 braci: Adama, Jacka i Ryana. Pierwotnie współpracowali z innymi artystami m. in. z Andym Grammerem, a o początku ich solowej kariery zadecydował przypadek i… Jeden tweet. Po ośmiu latach nagrywania piosenek, których nikt poza nimi nie miał okazji usłyszeć, jeden z braci, Ryan, postanowił udostępnić jeden z utworów na Twitterze. Piosenkę polubiła inna znana z naszej anteny artystka (Sia) i to właśnie dzięki jej pomocy rodzeństwo Met mogło rozwinąć skrzydła. Dzisiejsza piosenka dnia jest dość osobliwa, bowiem wokalista zwraca się w niej do swojego przyszłego dziecka imieniem Winter. Sęk tylko w tym, że dziecka jeszcze nie ma i nie będzie, póki nie uda mu się znaleźć odpowiedniej kobiety będącej jego matką, obiecuje jednak, że prawdopodobnie nie potrwa to długo. Cóż, przynajmniej imię już wybrał, a to zawsze coś!
Więcej takiej muzyki usłyszysz na kanale głównym Radia DHT, włącz koniecznie: www.radiodht.com i zostań na dłużej!
Poluzjanci – Prosta piosenka
Milena: Nazwa tego zespołu na początku jego istnienia była nieco inna niż ta, z którą kojarzymy go obecnie. Organizatorzy festiwalu w Opolu, na którym występowała grupa, uznali ją jednak za zbyt nieprzyzwoitą. Muzycy zaprezentowali się wówczas pod roboczą nazwą "The Formacja", ostatecznie powrócili jednak do pierwotnego miana z tą różnicą, że literkę "c" zamienili na "z", i w ten oto sposób ich nazwie chyba nikt nie może już niczego zarzucić. Członkowie zespołu tworząc muzykę inspirują się takimi gatunkami, jak jazz, funky, ale również rock. Tym, dzięki czemu słuchacze bez trudu są w stanie rozpoznać ich brzmienie, jest niezwykle charakterystyczny głos świetnego wokalisty – Kuby Badacha. Muzycy mają na koncie trzy albumy, przy czym między wydaniem pierwszego a drugiego krążka minęło aż dziesięć lat, zaś od ukazania się drugiego do premiery trzeciego wydawnictwa upłynął zaledwie rok. Dziś wybrałam piosenkę Poluzjantów z ich drugiej płyty, zatytułowanej, co może być pewnym zaskoczeniem, "Druga płyta". Jeśli zaś chodzi o tytuł kompozycji, tó również nie spodziewajcie się wyszukanych rozwiązań, bo jest to po prostu "Prosta piosenka". Ale może to właśnie w prostocie tkwi siła? I czy ta piosenka jest rzeczywiście tak "prosta"? Posłuchajcie, oceńcie sami i dajcie się wprowadzić w romantyczny nastrój.
Więcej takiej muzyki usłyszysz na kanale głównym Radia DHT, włącz koniecznie: www.radiodht.com i zostań na dłużej!
Siostry Melosik – Batumi
Milena: Dziś przyjrzymy się historiom dwóch artystek, historiom, które okazują się w wielu momentach bardzo podobne. Obie panie rozpoczęły przygodę z muzyką bardzo wcześnie i dość szybko zaczęły oswajać się z wielkimi scenami i szklanym ekranem, biorąc udział w muzycznych programach telewizyjnych, nie tylko tych przeznaczonych dla najmłodszych. Obie miały okazję przez pewien czas mieszkać w Stanach Zjednoczonych, gdzie zdały maturę i szlifowały swoje artystyczne umiejętności, występując w kilku musicalach. Obie zdecydowały się również na udział w talent show pod nazwą "Fabryka gwiazd", tu jednak opowieści o ich karierach istotnie się różnią, bowiem jedna z nich – Dagmara – nie przeszła pomyślnie castingu i nie brała udziału w odcinkach na żywo, zaś drugiej – Martynie – przypadło miano zwyciężczyni. Obie miały okazję współpracować z wieloma polskimi artystami jako chórzystki, autorki tekstów i muzyki, przy czym najwięcej przebojów, które wyszły spod ich piór, trafiło do Ani Dąbrowskiej. Dodatkowo obie są również multiinstrumentalistkami. Przyznacie, że łączy je całkiem sporo, a z pewnością takich kwestii jest jeszcze więcej – nasze dzisiejsze bohaterki są bowiem siostrami, a mówiąc dokładniej – bliźniaczkami. Na szczęście nie ograniczają się one do pisania piosenek dla innych wykonawców. Dziś mam dla Was efekt ich wspólnej twórczej pracy, choć tytuł tego utworu mógłby sugerować, że nie jest to przejaw ich własnej inwencji, lecz cover jednego z przebojów grupy Filipinki. Przyznam, że nie udało mi się odgadnąć, dlaczego to właśnie nazwa tego gruzińskiego miasta znalazła się w tytule tej kompozycji, jeśli wy macie jakieś sugestie, podawajcie je w komentarzach. Wracając jeszcze do samego utworu, siostry Melosik zaprezentowały go w 2018 roku podczas opolskich debiutów. Zostały wówczas docenione przez publiczność, która przyznała im swoją nagrodę. Jak piosenkę oceni publiczność złożona ze słuchaczy radia DHT? Mam nadzieję, że pozytywnie, dajcie znać, jak Wam się podoba.
Więcej takiej muzyki usłyszysz na kanale głównym Radia DHT, włącz koniecznie: www.radiodht.com i zostań na dłużej!
Rob Thomas – One Less Day (Dying Young)
Michał: O Bohaterze dzisiejszego wpisu przede wszystkim warto nadmienić, że w piątek zdmuchnął 48 świeczek na urodzinowym torcie. Swoją muzyczną karierę rozpoczął od zespołu Matchbox Twenty, z którym gra po dziś dzień. Od 2005 roku występuje również solo, piosenkę Lonely No More prawdopodobnie pamiętacie a jeśli nie, to z pewnością niejednokrotnie usłyszycie ją u nas. Tym razem jednak zaprezentuję Wam muzyczne wspomnienie z minionego roku, które, szczerze mówiąc, wpadło mi w ucho od pierwszego usłyszenia. Dzisiejsza piosenka dnia to pierwszy singel promujący czwarty, studyjny album Thomasa zatytułowany Chip Tooth Smile. Utwór ma już prawie rok, bo światło dzienne ujrzał 20 lutego 2019. Zapraszam do słuchania, a Robowi Thomasowi życzę jeszcze wielu równie udanych kompozycji i rzecz jasna długiego życia!
Więcej takiej muzyki usłyszysz na kanale głównym Radia DHT, włącz koniecznie: www.radiodht.com i zostań na dłużej!
Sonbird – Niepoważny
Milena: To nie będzie długa opowieść. Historia zespołu wykonującego naszą dzisiejszą piosenkę dnia nie jest bowiem, przynajmniej na razie, zbyt bogata, ale mamy nadzieję, że to dopiero początek i jego członkowie będą mieli nam jeszcze wiele do powiedzenia przez swoją muzykę. Zdradzę Wam, że po raz pierwszy zetknęłam się z ich twórczością, gdy zupełnym przypadkiem trafiłam na koncert, na którym wykonali kilka utworów ze swojego repertuaru. W tym roku ta pochodząca z Żywca grupa obchodzić będzie piątą rocznicę istnienia. Muzycy dali się poznać publiczności między innymi występując u boku takich popularnych formacji, jak Myslovitz czy Happysad. Poza tym mają na koncie wizyty w stacjach radiowych i telewizyjnych, a w czerwcu ubiegłego roku wzięli udział w koncercie debiutów, odbywającym się w ramach festiwalu w Opolu. Co prawda zaprezentowana przez nich wówczas piosenka nie została nagrodzona ani przez jurorów, ani widzów, przypadła jednak do gustu nam, czyli członkom redakcji radia DHT. Chłopakom z zespołu Sonbird życzymy zatem dalszego muzycznego rozwoju, licznych sukcesów oraz, przede wszystkim, kompozycji na tyle dobrych, by one również, obok "Niepoważnego", mogły w przyszłości brzmieć na naszej antenie.
Więcej takiej muzyki usłyszysz na kanale głównym Radia DHT, włącz koniecznie: www.radiodht.com i zostań na dłużej!
Michał: Noc Oscarów coraz bliżej, w związku z tym przez najbliższe 2 dni bardzo filmowo zrobi się w naszych wpisach. Na dobry początek piosenka, która ma szansę w tym roku zdobyć tę najsłynniejszą, filmową statuetkę. Gdyby ktoś jednak zastanawiał się nad tym, czy w nocy z niedzieli na poniedziałek mamy szansę na to, by ujrzeć Tomasza Organka odbierającego nagrodę muszę go zmartwić. Chodzi o oryginalną, anglojęzyczną wersję z Toy Story 4, wykonawcą i kompozytorem której jest Randy Newman. Warto w tym miejscu wspomnieć, że muzyk został nagrodzony Oscarem za piosenkę do poprzedniej części Toy Story. Jak będzie tym razem? O wszystkim przekonamy się już niebawem. A tymczasem posłuchajmy wersji w wykonaniu Organka, która naszym skromnym zdaniem jest lepsza od oryginału.
Więcej takiej muzyki usłyszysz na kanale głównym Radia DHT, włącz koniecznie: www.radiodht.com i zostań na dłużej!
Bovska – Póki czas
Milena: Właśnie teraz gościć u nas będzie prawdziwa artystka. Oprócz tego, że ukończyła uniwersytet muzyczny, z którym zresztą związana jest po dziś dzień, gdyż obecnie dzieli się swoją wiedzą ze studentami, posiada również dyplom Akademii Sztuk Pięknych i specjalizuje się w tworzeniu ilustracji. Wróćmy jednak do jej działalności muzycznej, a konkretnie do kariery, którą rozpoczęła w 2016 roku. Piosenka, która stała się jej debiutanckim singlem, została wykorzystana w czołówce pewnego serialu, emitowanego przez stację TVN. W ciągu niecałych czterech lat aktywności nasza dzisiejsza bohaterka zdążyła wydać już trzy albumy, co z pewnością świadczy o jej sporej pracowitości, tym bardziej, że odpowiada na nich nie tylko za warstwę wokalną, ale jest również autorką piosenek. Charakterystyczne dla jej kompozycji są brzmienia elektroniczne, przez co nie dla wszystkich to, co tworzy, może być przyjemne i łatwe w odbiorze, ma jednak na swoim koncie melodie, którym zdecydowanie nie brak potencjału, by, jak to się mówi, "wpadać w ucho".
Dziś powrócimy do pierwszego krążka pani Magdy Grabowskiej-Wacławek, bo tak w rzeczywistości nazywa się wykonawczyni posługująca się pseudonimem Bovska, przy czym nie zaproponuję Wam piosenki o kaktusie, którą prawdopodobnie większość zWas miała okazję kiedyś usłyszeć. Utwór, który szczególnie przypadł mi do gustu, nie promował co prawda wspominanej płyty, kto powiedział jednak, że tylko single warte są uwagi i mogą trafić do muzycznej bazy radia DHT?
Więcej takiej muzyki usłyszysz na kanale głównym Radia DHT, włącz koniecznie: www.radiodht.com i zostań na dłużej!
Reno Bo – Take Cover
Michał: Bohater tego wpisu początkowo wcale jakoś wybitnie nie interesował się muzyką, szczególnie rockiem. Głównie słuchał piosenek z młodości swoich rodziców, np. zespołu Beach Boys. Sporo zmieniło się nieco później, wszystko za sprawą słynnego białego albumu Beatlesów, który otrzymał na gwiazdkę od swojego szkolnego kolegi. Zainspirowany porządną dawką klasycznego rocka nadrobił zaległości w tej materii i zainteresował się muzyką na dobre. Zaczynał od występów z innymi artystami, solową karierę rozpoczął w 2010 roku. Dzisiejsza piosenka dnia to utwór sprzed lekko ponad 2 lat, bowiem światło dzienne ujrzała dokładnie 24 stycznia 2018.
Więcej takiej muzyki usłyszysz na kanale głównym Radia DHT, włącz koniecznie: www.radiodht.com i zostań na dłużej!
T.Love – Lucy Phere
Milena: Co prawda dzięki tytułowi mojego wpisu wiecie już, o jakim zespole chcę Wam dzisiaj opowiedzieć. Gdyby jednak tytuł się nie pojawił, a napisałabym, że grupa ta zasłynęła między innymi z utworu o częstochowskim IV liceum ogólnokształcącym, czy też z piosenki oddającej uroki życia w naszej stolicy, również prawdopodobnie nie mielibyście kłopotu z odgadnięciem, kogo mam na myśli. Nie proponuję Wam jednak wysłuchania żadnego z powyższych, dobrze znanych wszystkim przebojów. Sięgniemy natomiast po album, który nasi dzisiejsi bohaterowie zaprezentowali w 2012 roku. To dwupłytowe wydawnictwo, zatytułowane "Old is gold", miało stanowić hołd dla najwybitniejszych mistrzów rocka. Muzycy relacjonują, że aby jak najbardziej świadomie powrócić do korzeni gatunku, pracę poprzedzili ćwiczeniem utworów z repertuaru Boba Dylana czy Johny'ego Casha. Wspominana płyta jest ukłonem w stronę minionych czasów nie tylko w sferze muzycznej, ale również w odniesieniu do sposobu słuchania i przeżywania muzyki – jak deklaruje wokalista zespołu Muniek Staszczyk, odbiorca powinien znaleźć czas, by w spokoju jej wysłuchać, co stawia ją w kontrze do obecnej "szybkiej" i "zabieganej" rzeczywistości. Jako, że członkowie grupy preferują uwiecznianie na nagraniach możliwie jak najbardziej naturalnego brzmienia, album rejestrowano w taki sposób, w jaki dokonywało się tego przed laty, a więc z użyciem analogowych technik. Była to najdłuższa i najtrudniejsza, ale również najdroższa sesja w historii zespołu.
Muniek przyznaje, że "Old is gold" stało się dla niego pożegnaniem z "chłopięcością", stanowiło muzyczną wypowiedź mężczyzny dojrzałego. Dowodzą tego teksty znajdujących się na płycie kompozycji, które artysta zaliczył do dwóch grup: liryczno-miłosne i publicystyczne. Do której kategorii należy warstwa słowna ballady, promującej wspominany album? Posłuchajcie i sami oceńcie. Powiem jedynie, że jest to bardzo osobista wypowiedź, kierowana do… O tym musicie przekonać się sami.
Więcej takiej muzyki usłyszysz na kanale głównym Radia DHT, włącz koniecznie: www.radiodht.com i zostań na dłużej!